W zasadzie celebrowaliśmy Międzynarodowy Tydzień Języka Ojczystego! Główne obchody święta, owszem, przypadały na 21 lutego, ale nasze polonistki miały tak wiele pomysłów na oddanie hołdu mowie ojczystej, że nie zdołaliśmy ich zrealizować jednego dnia! Czwartoklasiści, pisząc arcytrudne dyktando, poznali historię bohaterskiego króla Huberta, który rozprawił się z okrutną wiedźmą. Piątoklasiści wzięli udział w dwuetapowym (pisemnym i ustnym) konkursie o tytuł Mistrza Słowa. Szóstoklasiści mieli okazję wykazać się wiedzą w niebanalnym teście z kultury języka. W klasach siódmych i ósmej odbył się quiz sprawdzający umiejętność zastosowania wyrazów poznawanych w ramach projektu „Słówko tygodnia”. Co ważne, rywalizacja była nie dla wybrańców – prymusów, w szranki stanęli wszyscy uczniowie! Recytatorzy z klas I – III i IV – V dali popis swoich umiejętności w eliminacjach szkolnych konkursu „Warszawska Syrenka”. Zacne te inicjatywy przyniosły wiele pożytku, ale i radości. Największą atrakcję stanowił pełen humoru koncert w korytarzu na I piętrze, przygotowany przez Panią Dyrektor Sławomirę Horne – inicjatorkę wszystkich działań związanych z obchodami Międzynarodowego Dnia Języka Ojczystego w naszej szkole – i Pana Jarosława Woźniaka. Sceneria nie pozostawiała wątpliwości – biało-czerwone proporczyki i takież kotyliony zaświadczały, że odbywa się święto polszczyzny. Repertuar wokalistów rekrutujących się spośród publiczności (każdy dostał tekst do ręki) stanowiły piosenki do wierszy Małgorzaty Strzałkowskiej. Wyśpiewano między innymi, co do trznadla rzekł trznadel – ten, co chciał przetrzebić chaszcze, jak w gąszczu szczawiu we Wrzeszczu klaszczą kleszcze i świszcze świerszcz pod leszczyną. To dopiero były wyzwania lingwistyczne! A szczygieł szepcze w szczelinie, że ten zapał nam nie minie!