Jakaż radość maluje się na twarzach dzieci, gdy ruszają w Polskę! Uczniowie klasy 5a spędzili trzy dni (28 – 30.09) na jesiennej wycieczce szkolnej pod czujnym okiem Pani Janiny Karczewskiej i Pani Ewy Kuliberdy, wspieranych przez jedną z mam – Panią Beatę Pawliszyn. Pierwszego dnia oddali się beztroskiej zabawie na Farmie Iluzji, drugiego – uczestniczyli w zabawach w terenie, a trzeciego – podziwiali uroki Janowca i Kazimierza Dolnego nad Wisłą. Spragnione ruchu mieszczuchy najlepiej wspominają „Ekspedycję leśną”.

Drugiego dnia przywitało nas słońce zza chmur i ciepło. W planie mieliśmy zajęcia terenowe. Obowiązkowy strój do lasu to długie spodnie, wodoodporne buty i kurtki. Pierwszą konkurencją było przeciąganie liny. Kolejna zabawa polegała na wchodzeniu na drzewo, wkładaniu jajek do specjalnego gniazda, zrzucaniu ich i łapaniu w taki sposób, żeby się nie stłukły. Następne zawody to bieg w trzyosobowych nartach. Później przyszedł czas na budowanie szałasu i pierwszą pomoc medyczną. Należało skonstruować nosze i usztywnić złamaną kończynę. Kolejne wyzwanie stanowił wyścig w trzyosobowych spodniach. Było przy tym mnóstwo śmiechu. Przyszła pora na strzelanie do celu z atrap broni plastikowymi kulkami. Zachowaliśmy maksimum bezpieczeństwa. Cały dzień (z przerwą na obiad) spędziliśmy aktywnie na powietrzu. Dużo się działo. Wykonując poszczególne zadania, musieliśmy się wykazać doskonałym zgraniem i sprawnością! Akcja równa się integracja! (Autor: Jan Borowiec)